Jazda z dzieckiem. Jakie zabawki wybierać w podróż?
Samochodem, pociągiem, samolotem… Niezależnie od środka lokomocji należy zadbać o komfort, atrakcje i dobre samopoczucie malucha. Jak to zrobić? Tłumaczy dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięca, oraz dr Witold Klemarczyk, pediatra i gastroenterolog.
Wspólna podróż z dzieckiem wymaga dobrego planu i przygotowań. Szczególnie, gdy jedzie tylko jeden dorosły, a tym samym nie ma możliwości towarzyszenia maluchowi z tyłu. Aby uniknąć niepotrzebnych stresów, trzeba zapewnić dziecku nie tylko bezpieczeństwo, ale też rozrywkę. Rozwiązaniem będą sprawdzone zabawki, które można zabrać ze sobą w podróż.
Jeżeli kierowca jest jedynym opiekunem dziecka w czasie jazdy, zabawki nie powinny być zbyt małego rozmiaru. Unikajmy też przedmiotów, które rozkładają się na części. Maluch nie może mieć dostępu do drobnych elementów – w przeciwnym razie mógłby niechcący coś połknąć. Najlepszym wyborem będą maskotki wykonane z miękkich materiałów, bez ostrych krawędzi. Mając takiego przyjaciela, pociecha będzie czuć się bezpiecznie. To również sposób na to, by wejść w interakcję z zabawką. Innym rozwiązaniem mogą być elektroniczne gadżety – niech to jednak nie będzie prawdziwy tablet. Czemu? Wpatrywanie się w ekran przez dłuższy czas może spowodować zawroty głowy albo wymioty.
Przypadłość ta zazwyczaj dotyka dzieci w wieku 2–12 lat. Jak wyjaśnia dr Klemarczyk, wzrok wysyła sygnał, że człowiek jest w ruchu, a błędnik odpowiadający za równowagę informuje, że ciało pozostaje nieruchome. Efekt? Do mózgu dziecka docierają dwa sprzeczne sygnały, przez co trudno je pogodzić. Tak powstaje choroba lokomocyjna. Jej objawami są zawroty głowy, senność, apatia czy wymioty. Złe samopoczucie może nasilać upał – dobrym wyjściem jest przyklejenie rolet, które chronią przed słońcem i ograniczają śledzenie migotających obrazów za szybą. Oprócz tego dziecko nie powinno być ani głodne, ani zbyt przekarmione. Choroba lokomocyjna częściej pojawia się u pociech wrażliwych, dlatego zadbajmy o miłą atmosferę podczas podróży.
Maluchy uwielbiają kolorowe przedmioty z mnóstwem ciekawych funkcji i guzików, które można naciskać. Zdaniem psycholog dr Aleksandry Piotrowskiej najlepszymi zabawkami do zabrania w podróż będą te, które wchodzą z dzieckiem w dialog, czyli śpiewają piosenki, zachęcają do zgadywanej lub innych interakcji – wtedy rodzic nie musi spełniać tej funkcji. Takim towarzyszem umilającym czas spędzony w samochodzie może być np. Szczeniaczek Uczniaczek marki Fisher-Price®. Jego zaletą jest to, że uczy nowych słówek za pomocą wesołych piosenek i wypowiedzi. Gdy szkrab naciska ucho lub łapkę, piesek zaczyna wymieniać nazwy kolorów, kształtów lub części ciała.
Materiał, kształt, a także wielkość tej interaktywnej zabawki są bezpieczne. Ponadto ma ona wbudowaną technologię Poziomy Nauki – pozwala to dostosować rodzicowi treści edukacyjne do danego etapu rozwoju malucha. W trakcie jazdy dziecko może poszerzać swoją wiedzę, a przy okazji czas płynie o wiele szybciej. Pamiętajmy, że im dłuższa podróż, tym bardziej wyczerpująca, dlatego dobrze jest mieć w zasięgu ręki tak sympatycznego przyjaciela. Ze Szczeniaczkiem Uczniaczkiem zabawa, w domu lub w samochodzie, nigdy się nie kończy!
Zabawki Fisher-Price znajdziesz w sklepach stacjonarnych Smyk lub na www.smyk.com