Jak komfortowo podróżować z maluchem? Poznaj rady ekspertów!
Przygotowanie do podróży jest ważnym elementem planowania wakacji, zwłaszcza gdy podróżujemy z małymi dziećmi. W jaki sposób przygotować się do wyjazdu i co zrobić, by pociecha miała w czasie drogi zapewnione atrakcje i komfort?
Artykuł został skonsultowany z ekspertem merytorycznym IMID: Anna Staszewska
Wczasy z maluchem oznaczają więcej przygotowań niż wtedy, gdy wybieraliśmy się tylko we dwoje. Jeśli chcemy, by nasza podróż była przyjemnym wspomnieniem, warto ją zaplanować. Jak to zrobić? Wszelkie wątpliwości rozwija dr Aleksandra Piotrowska, psycholog dziecięca, a także dr Witold Klemarczyk, pediatra i gastroenterolog z Instytutu Matki i Dziecka.
Pakowanie rzeczy na wyjazd zazwyczaj wiąże się z dużymi emocjami. Jeśli chcemy uniknąć niepotrzebnych stresów, nie zostawiajmy wszystkiego na ostatnią chwilę. Najlepiej wszystko zapisać w notesie – od zawartości walizek i listy podręcznych rzeczy po zapewnienie dziecku rozrywki w czasie jazdy. To dobry moment na to, by wykazać się pomysłowością i zadbać o tzw. umilacze czasu. Zabierzcie płyty lub pendrive’y z ulubionymi piosenkami, a także zeszyty, kolorowanki i ukochane zabawki dziecka.
Przed podróżą dobrze jest sprawdzić zawartość samochodu i dokładnie zaplanować trasę. Godzina wyjazdu powinna być dopasowana do trybu dnia malucha. Oczywiście podstawową sprawą jest fotelik samochodowy dla dziecka – powinien być prawidłowo zamontowany i dostosowany do wieku, wzrostu i wagi malucha.
Wybierając fotelik, warto wybrać się na zakupy wraz z dzieckiem. Dzięki temu dobierzemy właściwy model i damy maluchowi szansę zapoznać się z nowym siedziskiem. Pamiętajmy, że najmłodsi często mają kontakt z fotelikiem samochodowym przez długie godziny, dlatego ich komfort jest bardzo ważny.
dr Witold Klemarczyk pediatra i gastroenterolog z Instytutu Matki i Dziecka
Kiedy zamontujemy fotelik, sprawdźmy, czy został on prawidłowo przymocowany – nie może ruszać się w trakcie jazdy. Oprócz samego fotelika niezbędnym elementem wyposażenia są pasy – powinny być 3- lub 5-punktowe, łatwo regulowane, z mocnym klipsem i możliwością zmiany pozycji siedzącej na półleżącą. Ważnym dodatkiem jest również wkładka regulująca głębokość siedziska.
Jeżeli mamy taką możliwość, usiądźmy obok pociechy na tylnym siedzeniu samochodu. W towarzystwie rodzica maluch będzie się czuł bardziej zrelaksowany. Psycholog Aleksandra Piotrowska zauważa, że rodzice często koncentrują się tylko na samym bezpieczeństwie. To warunek konieczny, ale niejedyny – dziecko ograniczone, jeśli chodzi o poruszanie się, musi mieć możliwość zajęcia czymś swojej uwagi.
Możemy pokazywać maluchowi piękne widoki za oknem, ale to nie zdaje egzaminu. Małe dziecko w podróży nadal czuje potrzebę dotykania różnych rzeczy. To stymuluje jego bodźce.
dr Aleksandra Piotrowska psycholog dziecięca
Najlepszym rozwiązaniem jest więc przemyślany dobór zabawek. Mogą to być przytulanki, bajki, kolorowanki, ale warto też dać dziecku gadżety, dzięki którym można wykonywać jak najwięcej czynności. Tu świetnie sprawdzają się interaktywne zabawki od Fisher-Price®, które wspierają rozwój dziecka na wielu poziomach. Najlepszym przykładem jest słynny Szczeniaczek-uczniaczek i jego Siostryczka – te dwa pluszaki uczą m.in. zapamiętywania słówek za pomocą wesołych piosenek i wypowiedzi. Gdy maluch naciśnie ucho lub łapkę, usłyszy nazwy kolorów, kształtów i różnych części ciała. Szczeniaczek ma 3 Poziomy Nauki, które pozwalają dostosować treści edukacyjne zabawki do etapu rozwoju dziecka. Na Poziomie 1 zabawka zachęca malucha do poznawania nazw różnych części ciała Szczeniaczka takich jak uszko, łapki czy serduszko. Na Poziomie 2 Szczeniaczek zachęca do wspólnego liczenia i znajdowania kolorów! Z kolei Poziom 3 obfituje w piosenki do wspólnego śpiewania ze Szczeniaczkiem - w ten sposób zabawka pomaga rozbudować zasób słownictwa dziecka!
Tak zwana choroba lokomocyjna najczęściej dotyka dzieci w wieku 2–12 lat. Można złagodzić jej przebieg lub uniknąć jej objawów, przestrzegając kilku zasad: najlepiej podróżować w pozycji półleżącej, z podpartą głową. Zadbajmy też o to, by powietrze w samochodzie było chłodne i świeże – zrezygnujmy z odświeżaczy powietrza oraz zapachowych płynów do spryskiwaczy. Niewskazane jest także spożywanie obfitych posiłków tuż przed podróżą. Trzeba pamiętać o przerwach w podróży, aby odpocząć i przewietrzyć samochód – róbmy je co jakiś czas, o ile mamy taką możliwość.
Choroba lokomocyjna to problem wieku nie tylko dziecięcego. Polega na tym, że nasz organizm nie radzi sobie z zebraniem w jedną całość bodźców z różnych narządów, np. dotyku, równowagi (błędnik) czy wzroku. Wszystkie te bodźce powinny być kompatybilne, lecz gdy tak nie jest, dziecko zaczyna dawać sygnały, np. przebiera nóżkami. W momencie takich objawów możemy podejrzewać, że bodźce nie są prawidłowo koordynowane przez centralny układ nerwowy. Z jednej strony powinniśmy więc ograniczać ilość tych bodźców, ale czasami można przerwać tę trudną reakcję łańcuchową, angażując uwagę malucha na jakiejś rzeczy, np. zabawce.
dr Witold Klemarczyk pediatra i gastroenterolog z Instytutu Matki i Dziecka
Mali pasjonaci nowinek technologicznych ucieszą się z Uczącego smartfonika Szczeniaczka - odzwierciedla on realistyczne dźwięki z telefonu, a do tego ma 4 "aplikacje", kolorowe światełka i 8 emotek, które pomagają rozpoznawać emocje. W trakcie zabawy maluch może odtwarzać muzyczną playlistę, a do tego nagrywać i odtwarzać wiadomości z "poczty głosowej". Wśród interaktywnych gadżetów znajdziemy też Tablet malucha, który wyglądem przypomina prawdziwe urządzenie, a przy okazji uczy alfabetu. Przyda się też Smartwatch szczeniaczka – ma podświetlany ekran i wiele edukacyjnych elementów.
Zdenerwowany maluch buduje trudną atmosferę wśród pasażerów i kierowcy, a to z kolei może negatywnie wpływać na bezpieczeństwo w czasie jazdy. Dlatego warto mieć pod ręką kilka różnych zabawek.
dr Witold Klemarczyk pediatra i gastroenterolog z Instytutu Matki i Dziecka
Marka Fisher-Price® od lat tworzy zabawki, które edukują maluchy, a rodzicom zapewniają odrobinę komfortu. Choćby w czasie podróży samochodem czy samolotem. W siedzibie firmy w USA znajduje się tzw. Play Lab, czyli Laboratorium Zabawy. To miejsce, w którym eksperci marki spotykają się z prawdziwymi specjalistami: dziećmi. To właśnie one testują nowe zabawki i akcesoria. Dzięki temu Fisher-Price® lepiej rozumie, jak się bawią najmłodsi, a także co lubią, a czego nie.
Skoro mowa o rodzicach, swoją receptą na udaną podróż z dzieckiem dzieli się także Anna Nowak, influencerka, która od 9 lat inspiruje kobiety do rozwoju.
Mikołaj uwielbia przekładać różne rzeczy z miejsca na miejsce. Jeśli ma taką możliwość albo wie, że może ponaciskać jakieś guziczki, mam pewność, że będzie zadowolony. Gdy dziecko jest czymś zajęte, nie czuje potrzeby angażowania otoczenia. Dlatego zabawki interaktywne, takie jak np. tablet Fisher-Price®, świetnie się u nas sprawdzają.
Anna Nowak influencerka
Zabawki Fisher-Price znajdziesz w sklepach stacjonarnych Smyk lub na www.smyk.com